10.06.2006 :: 18:04
Życie mi się wali Dopiero co przed chwilą pokłuciłam się z Pauliną I to jeszcze o taka głupotę. Szczerze mówiąc to ona zaczeła... Chwaliła mi sie że była na dżungli, a ja jej sie zapytałam jakiej dżungli i tutaj sie zaczeło. Odpowiedziała mi żebym sie głupio nie pytała. Muszę przecierz się zapytać jak czegos nie rozumiem. Później zaczoł się temat mojego anonimowego bloga o którym pragnę zapomnieć...! Niby ja robiłam wszystko żeby się pod nią podszywać Co to za temat jak już wiadomo kto był właścicielem. Jeszcze zaczeła sie czepiać, że nazwałam ją najleprzą przyjaciółką. Nie widze nic w tym złego... bo to znaczy że ją lubię. Brak mi słów na ten temat tak się wkurzyłam że ja zablokowałam... (to była rozmowa przez gadu-gadu) i teraz nie mogę się dowiedzieć co w nią wstąpiło. Teraz nikt mnie nie lubi albo ja nie lubie kogoś... Nie mam żadnych przyjaciółek... Można to ująć że jestem na dole huśtawki życia* Ciekawe kiedy będę u góry.... A tak po za tym zrobiłam nowy szablon W tej chwili nie umiem się uśmiechnąć więc nie zazbyt się z tego cieszę... * Nasze życie jest jak huśtawka. W szcześliwych momentach jesteśmy u góry a w smutnych na dole