07.06.2007 :: 11:06
Ech.. Ja już naprawde co myśleć na temat wczorajszego. Paulina powiedziała, że to nie ona i nawet pismo nie jest jej... Racja niepodobny. I była w tedy u babci. Agata ma takie same pismo i pojawila się po rozmowie. Wszystko to zaczeło mnie wkurwiac, bo co chwile dowiaduje się, że coraz więcej osób mnie oszukuje. Poprostu zamknę sie i oleje... Nie odezwę. Róża też mnie oszukała, miała na mnie nie gadac a podczas rozmowy ze mną (bo jest w bieszczadach) zaczęła sie popisywać i gadać głośno że pozdrawia Michasia i żebym coś tam od kompa... I w tym samym czasie jej koleżaneczki hihotały. Wczoraj był taki ryk, że moje oczy były całe przpuchnięte i czerwone. Ja już niewytrzymuję psychicznie tego wszystkiego. Chciałam, żeby dzień się skończył. Poszłam spac i przyszła mama, więc wstałam żeby wypic herbatę. No i juz na samą myśl z powodu dla którego płakałam.. Zaczynałam znowu ;| chcialam jak najszybciej wypić tą herbatę i zakończyć ten dzień. Jak widać wstałam (ale CZAD xD). Przynajmniej już nie jest tak źle jak wczoraj :/ Siedzem na niewidocznym, bo boję się że znowu coś się dowiem...