07.07.2007 :: 00:54
TAK! Już wiem o co biega.... Teraz zrozumialam po tym jak mu zaczęłam pieprzyć że przesadza..i prawda.. To moze tak... Powiem jak to on. On uważa że fryzura to jego cały wygląd. To tak samo jakby mnie zcięli na łyso? ;| I Bożenka go zraniła i przestanie ufać ludziom bo go ostatnio ranią... i harakterystyczne odwal sie idiotko i odłączenie. Racja nieukłada się ale... ;| Nie wiem.. mam dosyc tego całego głupstwa i jego idiotycznego myślenia.. zwłaszcza ostatnio. Czy jak człowiek ma kilka włosków za krótko może tak dramatycznie sie zmienić? Albo to ja? Od ostatniej kłótni naprawde dziwnie sie z nim gada i przestałam myślec obsesyjnie na jego temat... On pewnie myśli teraz że ja jestem pojebana i ja o nim myśle że on jest jakiś nie taki... I od tak wychodzi.. W sumie moja wina. Ja go ranie chyba za to że gdy on ma tego swojego idiotycznego doła to ja zamiast go pocieszac mówię że to jak on myśli jest dla mnie nie zrozumiałe? Chyba nadszedł koniec po rokum tej przyjaźni :/ A co najgorsze zwierzam sie Darknessowi. Chociarz co ja gadam... ZAczynam dostrzegać wady.. tak nagle i znowu tylko na nie patrze. Wcale nie myślę że on jest pojebany.. To za duze określenie :/ W sumie wole go weselszego.. Chociarz to staje sie nudne. Nie wiem... Ja juz naprawdee nie wiem. Gdyby nie ta kłótnia i zjebana Bożenka może by było tak jak dawniej? Na dodatek dzisiaj zaczęli mnie wszyscy krytykować... Rano Dorota przysłała tą wiadomość. Potem jakaś idiotka z forum.. Znaczy ktoś się jej włamał. Zaczęła pisać jakieś gupoty. Szkoda słów... I jest pierwsza w nocy o,O