31.10.2007 :: 18:51
"Małe, proste, bezpieczne koszta. Podnieś obudzonego i unieś mnie razem ze wszystkimi moimi żalami. To nie jest mała ranka z której robi się strup, i schnie, i odpada, i się goi. I nie boję się krwawić, ani piepszyć się ani walczyć. I chcę bólu zapłaty. Co zostało oprócz sekcji maleńkich nacięć, Tak jak jak od groma tysięcy niechcianych stosunków? Będziesz moim małym nacięciem? Będziesz moim tysiącem stosunków? Zostawić ślad opuszczając kosmos, żeby wina była płynna... Wypełnić nią i rozlać wokoło i pod moimi myślami. Mój smutny, przepraszający, samolubny płacz do noża. Tnę, próbując wyobrazić sobie twoje czarne, złamane serce. Miłość nie jest podobna do niczego innego a zwłaszcza do piepszonego noża! " Lol. Wstęp piosenki który ostatnio przetłumaczyłam :> Ostre .. xD Ale sie namęczyłam nad tłumaczeniem. Szczerze trochę się przeraziłam. Teraz 4 dni weekendu a mnie bolą cholernie nogi po głupim wuefie. Grrr. Pieprzone zakwasy. I dziadkowie przyjeżdżają bo Wiktor - syn Jacka i Jowity ma chrzciny. I przyjeżdża NATALIA xD