08.03.2005 :: 14:13
Hej! Życzę wszystkim Kobietom małym i dużym udanego święta ( w końcu dziś jest 8 marzec )!! Mi jakoś dzień kobiet nie wypalił... Nie poszłam do szkoły to plus tego dnia, ale niestety jest więcej minusów Dziś rano miałam iść na pobieranie krwi (okropność, ale na serio się nie bałam tego tylko brzydziłam)! Wstałam o 7:30, razem z siostrą (ona jest chora i idzie na badania). Ubrałam się i poszłyśmy razem z Różą (tak nazywa się moja siostra) i mamą do lekarza. Najpierw czekałyśmy 20 min, ale wcześniej mama dostała papiery do wypełnienia. Nie wiem tak na serio po co są te papiery. Kiedy mineło te 20 min poszłyśmy do pokoju (czy jakoś tam się to mówi :-))Pani najpierw mnie chciała zbadać i kazała mi się rozbierać... powiedziałam, że zaczne od butów! (eh) Oczywiście miałam zdjąć tylko górę, ale ja jestem mało rozumna (chyba, ale wrazie czego napisałam to w przenośni) Dobra pani mnie zbadała później moją siostrę i napisała nam te leki (których nie będę wam wymieniać pokolei ). Później sobie chwilę poczekałyśmy i weszłśmy tam gdzie się odbywają tortury (to znaczy STRZYKAWKI wraz z tym POBIERANIE KRWI). Więc tak jak zwykle miałam wyciągnąć rękę i tak dalej*... (* To znaczy, że było przygotowanie strzykawy doktora spinozy). No może już troche zaczełam się bać ! Usnełam nawet nie wiem kiedy i nic nie czułam uff! Ale gdy ,,Spinoza" zaczeła mi wyjmować strzkawkę obudziłam się! To zaczeło boleć! Poszłyśmy w trójkę do poczekalni... i... i zaczeło mi się kręcić w głowie! Myślałam, że zemdleję! Ale poszłam do łóżka (tak jakby, nie wiem jak to się nazywa)... Dobra i tyle. Później było jak zwykle... Nie chcę żebyście się już użalali. Mam pytanko... znacie jakieś stronki z mp3 co?? NARA